maj 24 2006

MAJ...


Komentarze: 14

- Na kozetkę i koszula do góry!

- Cholera...

- No, niech nie klnie i tak miał dużo szczęścia...

Czterdziestoletnia, dość ładna, pachnąca eterem i tą znaną chyba wszystkim mieszaniną leków... Patrzyła na niego z dziwnym uśmiechem, jakby zadowolona sama z siebie, jakby też była trzecią osobą, jakby...

Poczuł jej palce na pośladku a potem ukłucie i ból...

- Siostro?

- Niech nie gada... Wiem. (c.d.n.)

errad : :
27 maja 2006, 19:02
Mój nauczyciel w-f-u z liceum mówił tak jak ona :D
Myje-Gary
25 maja 2006, 07:12
Olaboga, obeszło się bez ujadania?
Ja bym wyła w niebogłosy =).
under cover of night
24 maja 2006, 23:02
a mnie zainteresowało co Ona wie i skąd? ;)
24 maja 2006, 22:10
Ej, bo to różnie może się kojarzyć :P

/pielęgniarga i pacjent/ hihi
24 maja 2006, 21:44
zawsze balam sie igly!:/ i boje nadal..
24 maja 2006, 20:10
dokładnie..pozdro i zapraszam do mnie..
24 maja 2006, 19:58
:)
24 maja 2006, 19:42
No to jak była dość ładna, to ja bym na jego miejscu nie protestowała jakby dotknęła mojego tyłka =P
24 maja 2006, 18:15
Wreszcie piszesz i jesteś. A zastrzyki w porównaniu z tym są malo ważne.
24 maja 2006, 17:51
pewnie i tak nie bolało.
24 maja 2006, 16:33
Oj, oj.. :>
24 maja 2006, 15:04
hmm pielegniarka i pacjent :) wrrr...
Malowany Ptak
24 maja 2006, 13:34
...hmmm miałam sposobność spędzenia parunastu koszmarnych dni w białych pomieszczeniach... pośród jęków i zawodzenia nocy... najgorsze były wywożone ciała tych, którzy nie dotrwali poranka... koszmar.... życze lepszych wspomnmień...
24 maja 2006, 13:22
a ja z sentymentem wspominam te chwile gdy k£uto mi pupe :)
ale tylko dlatego ze mam taki nastroj sentymentalny:)
zeby nie by£o!
k£uto czesto, az nie by£o juz miejsca. przewaznie penicylina ze strepto. To by£y czasy.

Dodaj komentarz