ROZMOWA.
Komentarze: 60
Natasza leżała z głową opartą na jego ramieniu,,, Chwilę milczała, nim spytała znowu:
Lubisz dzieci? Chodzi ci o te małe ludziki w piaskownicy? – Uśmiechnęła się. Niech ci będzie... Więc lubisz te małe ludziki? Lubię, ale nie wiem skąd się one biorą... I nie mów mi, że przynosi je bocian. Zima demoluje tą teorię... Powiem ci coś... – Uniosła głowę i spojrzała mu prosto w oczy... – Jeżeli kiedykolwiek zapragnę dziecka, chciałabym mieć je z tobą... Ale ja nie wiem, skąd się one biorą!Jesteś cudowny... Ja też nie wiem skąd się biorą na świecie tacy jak ty... (c.d.n.)
A ona miala racje... Jestes wyjatkowy...
codzienne doswiadczenia w pracy powoduja, ze okreslnie owoz uwazam za bardzo delikatne.
moze nie powinnam sie wypowiadac w tej kwestii, gdyz moje codzienne doswiadczenia w pracy doprowadzi£y do ..nadwrazliwosci.. na temat \"ma£ych ludzikow\"
Dodaj komentarz