WIZYTA.
Komentarze: 14
Przyłazi do mnie taka jedna i to zawsze gdy jestem sam... Wtrąca się w moje myśli i wciska w każdy kąt. Poraża mi oczy, odbiera chęć do wszystkiego, obezwładnia.
Nie lubię jej, bo sieje spustoszenie w moim sercu. Mówię od Bóg wie ilu lat zdecydowane: “precz”, nigdy: “prowadź”, ale siedzi i siedzi... Nieraz do rana, nieraz trochę krócej... Najgorsze w tym wszystkim jest to, że znajduje mnie w najmniej oczekiwanym momencie!
“...Bij w struny, bij: Okręty są i morza
na strunach dwu,
przypomnienie i zapomnienie, błękit i brzoza
i twarz ze snu.”
Teraz też puka do drzwi. To: TĘSKNOTA!
p.s. cieszę się, że tu dołączyłeś ;)
p.s. cieszę się, że tu dołączyłeś ;)
...niż żyć wspomnieniami.
Jak to powiedział kiedyś moj kumpel? \"Ach, jak to dobrze Madziu że płaczesz... To oznacza że jesteś... (chwila napięcia!) CZŁOWIEKIEM!\" (do tej pory mu do konca nie uwierzyłam, ale... to inny temat)
Dodaj komentarz