lis 21 2005

PULS.


Komentarze: 16

Przed jedenastą wysiadłem z pociągu na Dworcu Centralnym w Warszawie. Był piękny słoneczny dzień, złocący się forsycjami, pachnący wiosną i radujący serce upragnionym, wiosennym ciepłem... Aleje tętniły życiem...

Hej! O mało się nie spóźniłam. – Maria była uśmiechnięta, zaróżowiona i jak zwykle elegancka... Miło mi cię widzieć. Fajnie, że jesteś... – Na moment przytuliła się kobieco. Ślicznie wyglądasz. Stęskniłam się za tobą... Odsunęła się trochę jakby chciała mnie dokładnie obejrzeć... Ja też! Na pewno? Tak. I to bardzo... Chyba jesteś zmęczony? Ani trochę. Więc chodźmy gdzieś na kawę. Mamy dwie godziny...

W kafejce było tylko kilka osób. Usiedliśmy tuż przy oknie pełnym doniczkowych kwiatów. Maria z właściwą sobie swobodą coś tam przez moment manipulowała z makijażem...

I jak? Wspaniale... Na jak długo przyjechałeś? Dwa tygodnie... Cudownie. – Przyglądałem jej się ukradkiem. Była chyba zmęczona... Choć w tej bluzeczce i króciutkiej spódniczce wyglądała młodo i nieomal dziewczęco.

Opowiadała o codzienności, o pracy, o swoim nie uporządkowanym życiu, jakby się żaliła. Jakby chciała mi unaocznić cały ten otaczający ją chaos. Ten jej dzień powszedni. Pracę, zamierzenia, niepowodzenia... Balans na linie, z której bała się zejść, i na której nie umiała być...

Dlaczego tego nie rzucisz? Nie mogę. Muszę z czegoś żyć. A to przynosi całkiem nie złe pieniądze. Jest przecież także Kasia... Zamyśliła się na moment.- No ale to temat chyba nie na dziś. Dokończyła. Pamiętasz minę konduktora kiedy wysiadaliśmy wtedy z pociągu? Jasne! Powiedziałeś wtedy, że jest jak Święty Mikołaj...

Bo był Świętym Mikołajem. (c.d.n.)

errad : :
*linka*
24 listopada 2005, 21:35
Przypadkowe spotkanie z nią było jak najcudowniejszy prezent?
22 listopada 2005, 20:11
zaciekawiło mnie to z tym Świetym Mikołajem ;)
22 listopada 2005, 11:11
chciałabym żyć w świecie gdzie jest miejsce na świętego mikołaja....
22 listopada 2005, 09:52
I wierzę w to.
22 listopada 2005, 09:21
:)
zmieniona...
22 listopada 2005, 01:06
to nie wiedziales ze Swiety Grubas koleja nie podrozuje? On woli mniej konwencjonalne pojazdy ;)
Dotyk_Anioła
21 listopada 2005, 22:05
To daj Mikołajowi mój adres :)
21 listopada 2005, 22:02
Az tu nagle,dzieciece marzenie sie spelnilo...
madelle
21 listopada 2005, 19:39
a ja tak chcę wierzyć w świętego mikołaja...
21 listopada 2005, 19:15
a moge zapytac? czy to jest opis z twojego zycia wzięty, czy ot tak z wyobrazni?
21 listopada 2005, 18:49
Mikołaj istnieje?
Chyba dla wybranych ... eh:)
21 listopada 2005, 16:56
Ja też widziałam Świętego Mikołaja ;D
pure_sincerity
21 listopada 2005, 16:35
Potrafisz słuchać... trudna sztuka jak dla faceta :)
21 listopada 2005, 16:24
Coz za mile spotkanie...
21 listopada 2005, 15:42
prezent...

Dodaj komentarz