lut 22 2006

KROPELKI ŻALU...


Komentarze: 23

Mijały lata... Rok, po roku... Zwyczajnie...

Kiedyś, kiedy siedział w zatłoczonej kawiarni, wypełnionej szumem rozmów, wybuchami dziewczęcego śmiechu i pobrzękiwaniem szkła... Pełnej papierosowego dymu i zapachów kawy, ciasta i wina... Zmieszanych z sobą w tą specyficzną atmosferę, właściwą tylko kawiarenkom, które są przystanią zabłąkanych dusz... Gdzieś tam w jednym z miast, do których przyjeżdżał służbowo i kiedy nie wiedział co z sobą robić długimi wieczorami... Jakiś mężczyzna, dużo starszy od niego i chyba jeszcze smutniejszy niż on, powiedział: Jeżeli kochałeś naprawdę, nigdy nie zapomnisz... Jego pobrużdżona twarz, siwe włosy i poorane życiem czoło sprawiły, że poczuł się nieswojo... Nie chciał rozmawiać ani nie chciał by ktokolwiek zaglądał do jego wnętrza. Nie chciał by ktoś chciał go pocieszać, ani żeby w jakikolwiek sposób grzebał w jego duszy. W tych mrocznych zakamarkach serca, które przysypał ciężarem minionych dni, miesięcy i pór roku, własnoręcznie zgasił przecież przed laty najpiękniejsze światło, które ktoś mu podarował bez żadnych uwarunkowań, wraz ciepłem i miłością...

Był dwadzieścia kilometrów od Mrągowa, a jednak nie sięgnął po telefon stojący tuż przy jego łóżku... Podszedł do okna... Noc płakała tysiącem kropelek żalu, które spływały po ciemnych policzkach szyb wprost do jego serca...

Jeżeli kochałeś naprawdę, nigdy nie zapomnisz... (c.d.n.)

errad : :
Justin
13 października 2014, 21:59
RADOŚĆ ŻYCIA (erraԀ) - Komentarze do notқi KROPELKӏ ŻALU...

wo wygłodzeni, rоsyjscy żołnierze,
litеwscy piekny ogrod Łódź oѕadnicү zaś Ogrody Projekty GośCin miejscoաi.
Nieobecność kontrastów na mіarę w centralnej Polsce,
ogrodzonych ɗrutem dzielnic w celu tych, którzʏ poczęli się do postępowej mocy,
ochotniczych oddziałów policji, Nieobecność represji.

Lecz wspólna kabała także wspólne przywłaszczenie, Wspólne interеsy.

Chciał splunąć. Nie mógł, ƶaschło mu ա ustach.
Ledwo gorycz nikotyny.
Wspó.
xx
14 marca 2007, 03:56
baju,baju,baj,baju,baj....
On,ONa.Ono/przypadek
22 lutego 2007, 21:22
kocha sie calym sercem i jednym tylko sercem obdarza sie wybranke,a jezeli sie snuje marzenia wybujale w wyobrazni i idealizuje kazda kobiete przez pryzmat tego samego swiatla..nie jest to nawet przygoda,ani tymbardziej zrzadzenie losu i nie jest to przypadek,jest to tesknota wyimaginowana przez wlasciciela daznego wielkich i unioslych przezyc erotycznych powiazanych nicia pajaecza lekkim romantyzmem i ukwiecona barwa i doborem slow...a prawda przyglada sie z daleka,z wielkiej dali mininych lat dziecinstwa i mlodosci,gdzie brzemie tamtych lat popycha do uniesien wlasciciela blogu...a On sam jak male niedopieszczone dziecko(takbylo-poczytaj bloga)szuka ciepla ,serca,czulosci swojej matki...cierpi...bezgranicznie,dziecinstwo wyrylo wielkie slady w psychice malego chopca-mlodzienca,ktorym pozostal do dzisiaj.Nie wiem co sadzic o wlascicielu tego bloga?pisze o przeszlosci,przygodach romantyczno-erotycznych napaja sie pieknem ciala kazdej kobiety,ktora stanela na jego sciezce,ale nic nie pidze o swojej DRODZE-Dro
On,ONa.Ono/przypadek
22 lutego 2007, 21:22
kocha sie calym sercem i jednym tylko sercem obdarza sie wybranke,a jezeli sie snuje marzenia wybujale w wyobrazni i idealizuje kazda kobiete przez pryzmat tego samego swiatla..nie jest to nawet przygoda,ani tymbardziej zrzadzenie losu i nie jest to przypadek,jest to tesknota wyimaginowana przez wlasciciela daznego wielkich i unioslych przezyc erotycznych powiazanych nicia pajaecza lekkim romantyzmem i ukwiecona barwa i doborem slow...a prawda przyglada sie z daleka,z wielkiej dali mininych lat dziecinstwa i mlodosci,gdzie brzemie tamtych lat popycha do uniesien wlasciciela blogu...a On sam jak male niedopieszczone dziecko(takbylo-poczytaj bloga)szuka ciepla ,serca,czulosci swojej matki...cierpi...bezgranicznie,dziecinstwo wyrylo wielkie slady w psychice malego chopca-mlodzienca,ktorym pozostal do dzisiaj.Nie wiem co sadzic o wlascicielu tego bloga?pisze o przeszlosci,przygodach romantyczno-erotycznych napaja sie pieknem ciala kazdej kobiety,ktora stanela na jego sciezce,ale nic nie pidze o swojej DRODZE-Dro
28 lutego 2006, 13:05
TO PIEKNE I PRAWDZIWE....
Dotyk_Anioła
24 lutego 2006, 13:21
To prawda... Bo jak zapomnieć Miłość?
Czy można żałować?
Np. tego niewykonanego telefonu...
23 lutego 2006, 19:02
Czasami..czasami nawet żałuję, ze nie mogę zapomnieć.
alona
23 lutego 2006, 18:28
Znam też ten ból, niestety ...
pokora
23 lutego 2006, 16:12
bo prawdziwej miłości się nie zapomina.
Charisma
23 lutego 2006, 12:11
Ja wszystko zapominam, bo nie dane jest mi kochać..jeszcze
23 lutego 2006, 11:17
Albo kochasz na zawsze, albo nie kochałeś wcale...
Myje-Gary
23 lutego 2006, 09:58
Święte słowa.Chłopie.
22 lutego 2006, 21:31
nie zapomnisz....
*linka*
22 lutego 2006, 21:24
I nie zapomniałeś... Prawda? Po prostu nie sposób wymazać tego z pamięci...
pfi
22 lutego 2006, 21:14
nigdy!
nigdy!
nigdy!

Dodaj komentarz