Archiwum 21 października 2005


paź 21 2005 FATA...
Komentarze: 17

CHOĆBY MOZOLNIE RYĆ W MARMURZE

ŚWIATŁO ISKRZĄCE ŹRENIC CIENIE

I DŁONIE TĘSKNIE WYCIĄGNIĘTE

W KRZYKU ZASTYGŁYM – JAK WSPOMNIENIE

 

CHOĆBY PO NOCACH NIE SPAĆ DŁUGO

I ZNOWU STAWAĆ PRZED KAMIENIEM

BIJĄC NA ODLEW MŁOTEM W DŁUTO

Z PASJĄ UPOREM I CIERPIENIEM

 

CÓŻ Z TEGO TRUDU POZOSTANIE

PRÓCZ KROPLI POTU I ZŁUDZENIA

I GARŚCI MARZEŃ GDZIEŚ ZAKUTYCH

W OGROMNEJ BRYLE ZAPOMNIENIA

errad : :